Inne przejścia - w tym drogowe w Kuźnicy i Bobrownikach są zamknięte od kilku lat m.in. w związku z kryzysem migracyjnym.

W tym roku na kolejowych przejścia w Podlaskiem w obie strony przejechało blisko 1700 pociągów - powiedział Polskiemu Radiu Białystok kom. Maciej Czarnecki, oficer prasowy podlaskiej KAS.

Przez te przejścia importowane są głównie kruszywa i nawozy chemiczne oraz mineralne, wywożone są natomiast płyty chodnikowe, płytki ścienne, cegła, ale też skrobia - powiedział kom. Maciej Czarnecki.

Niektórzy mieszkańcy Kuźnicy przyznają, że wstrzymanie ruchu kolejowego w żaden sposób nie wpłynie na ich życie, choć zdarzają się też tacy, dla których to wyraźny sygnał, że przy granicy robi się niebezpiecznie.

Wójt gminy Kuźnica Paweł Mikłasz liczy na to, że zamknięcie przejścia kolejowego będzie krótkotrwałe.

Ruch towarów na tym przejściu zawsze się odbywał. Funkcjonują też różne spedycje, które akurat współpracują ze stroną białoruską. W spedycjach zatrudnione są osoby z naszej gminy. Uważam że takie przejście - nawet jeżeli jest zamknięte z przyczyn niezależnych od nas - powinno być jak najszybciej otworzone. Nie ukrywam tego, że mieszkańcy liczą też na otwarcie przejścia drogowego, ale wiadomo jaka jest sytuacja geopolityczna jest po tamtej stronie - mówi wójt gminy Kuźnica Paweł Mikłasz.

Przejścia zamykane są nie tylko w woj. podlaskim. Od północy kierowcy samochodów osobowych nie przekroczą również granicy w woj. lubelskim na przejściu drogowym Terespol-Brześć, natomiast kierowcy pojazdów ciężarowych przejścia drogowego Kukuryki-Kozłowiczy. Zostanie zamknięte również kolejowe przejście graniczne w Terespolu.

Zamknięcie wszystkich przejść granicznych z Białorusią zapowiedział premier Donald Tusk. Jak tłumaczył, ma to związek z rozpoczynającymi się w piątek (12.09) agresywnymi ćwiczeniami rosyjsko-białoruskimi "Zapad-2025".

| red: tk