Radio Białystok | Wiadomości | Podlascy radni będą zabiegać w rządzie o zwiększenie funduszy na ochronę ludności i obronę cywilną
Potrzeba więcej pieniędzy, ale też szybkiego działania różnych instytucji, by zwiększyć zdolności obronne i bezpieczeństwo mieszkańców naszego regionu. Tak mówili podlascy radni podczas sesji sejmiku.
Pierwszą część obrad zdominowała właśnie debata na temat przygotowania do radzenia sobie z różnego rodzaju zagrożeniami. Podlascy radni zapoznali się z informacją dotyczącą podziału przez MSWiA dodatkowych pieniędzy na ochronę ludności i obronę cywilną w 2025 roku. Województwu podlaskiemu przyznano 161 milionów złotych, podczas gdy na przykład Małopolska dostanie 390 mln zł, a województwo śląskie 520 mln.
Jednak - jak zaznaczył marszałek Łukasz Prokorym - nasz region liczy ponad 1,1 mln mieszkańców, a województwo małopolskie ponad 3,4 mln czy śląskie 4,4mln. Dodał jednak, że w związku z tym, że Podlaskie jest bezpośrednio narażone na trudne sąsiedztwo z Białorusią, przyznano mu bonus w postaci dodatkowych 20 proc. środków na każdego mieszkańca.
Jak poinformował marszałek, w tym roku Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego otrzymał ponad 12 mln zł w ramach tych funduszy. To najwięcej spośród wszystkich województw. Dla porównania do woj. lubelskiego trafiło ok. 10 mln, podkarpackiego 5 mln, warmińsko-mazurskiego 1,5 mln.
Za te pieniądze kupione będą m.in. na agregaty prądotwórcze, respiratory, urządzenia do ogrzewania pacjentów czy zbiorniki na olej napędowy. Część pieniędzy będzie przeznaczona na cyberbezpieczeństwo i zabezpieczenie środków łączności.
Inne rządowe fundusze
Marszałek wspomniał także o innych rządowych funduszach skierowanych na obronność. To 3,5 mld zł na operację „Bezpieczne Podlasie” (w jej ramach na wschodnią granicę skierowano 6 tys. żołnierzy). To także program Tarcza Wschód skierowany do kilku województw, w tym podlaskiego, warmińsko-mazurskiego i lubelskiego. Przewiduje on m.in. rozbudowę fortyfikacyjną, remont i wzmocnienie nawierzchni dróg czy budowę lotnisk śmigłowcowych przy obiektach służby zdrowia. Szacuje się, że w ramach Tarczy Wschód do Podlaskiego trafi ok. 2,5 mld zł (część środków będzie w gestii wojewody, a część wojska).
Jak podkreślał marszałek Łukasz Prokorym, w sumie, w ramach różnych programów, do regionu trafi ponad 6,3 mld zł na obronność.
Takiej jednomyślności w podlaskim sejmiku dawno nie było
Takiej jednomyślności w podlaskim sejmiku dawno nie było. Wszyscy obecni na sesji radni wojewódzcy przyjęli wspólne stanowisko skierowane do rządu. Chodzi o przyznanie naszemu regionowi większej sumy pieniędzy na ochronę ludności i obronę cywilną.
W ramach dodatkowych funduszy MSWiA przyznało województwu podlaskiemu w tym roku 161 milionów złotych, podczas gdy na przykład Małopolska dostanie 390 mln zł, a województwo śląskie 520 mln.
Opozycyjni w sejmiku radni PiS od początku wskazywali, że Podlaskie dostanie za mało pieniędzy z Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej. Chcieli, by sejmik przyjął w tej sprawie specjalne stanowisko. I tak się stało.
Sejmik nie przyjął stanowiska, którego projekt przygotował klub Prawa i Sprawiedliwości. W przerwie obrad spotkali się przewodniczący klubów i powstał dokument, który przeczytał przewodniczący sejmiku Cezary Cieślukowski z PSL-u. Był w nim między innymi apel o zmianę kryteriów przyznawania pieniędzy regionom.
Za stanowiskiem zagłosowało 28 radnych - wszyscy obecni na sesji sejmiku. Za co dziękował przewodniczący klubu radnych PiS Artur Kosicki.
Resort spraw wewnętrznych i administracji dzieląc pieniądze na województwa, uwzględniał m.in. takie kryteria, jak liczba ludności czy stopień urbanizacji, a akurat na tym Podlaskie traci.
W przyszłym roku z Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej nasz region ma dostać ponad 172 mln zł.
W ostatnich dniach w ramach tego programu wojewoda podlaski podpisał 12 umów z samorządami. Na ich podstawie do Państwowej Straży Pożarnej trafi 19,2 mln zł na różne zakupy (np. agregaty prądotwórcze, magazyny wody) i inwestycje.
Rezygnacja wiceprzewodniczącego
Niecodzienna sytuacja na sesji sejmiku województwa podlaskiego. Wiceprzewodniczący Sejmiku Jarosław Dworzański rezygnuje z pełnienia funkcji. Tymczasem radni nie przyjmują tej rezygnacji. Przeciwko temu zagłosowało 14 osób, przy 13 głosach godzących się z decyzją wiceprzewodniczącego.
Jarosław Dworzański chce skupić się na wypełnianiu innych obowiązków - mówi przewodniczący sejmiku Cezary Cieślukowski.
Mimo braku zgody radnych, Jarosław Dworzański i tak przestaje być wiceprzewodniczącym Sejmiku, ale po upływie miesiąca od głosowania. Nie było go na sesji.
W prezydium Sejmiku Województwa Podlaskiego zasiadają obecnie cztery osoby z PSL-u, Koalicji Obywatelski oraz Polski 2050. Swojego przedstawiciela nie ma klub Prawa i Sprawiedliwości. Nie wiadomo jeszcze kto miałby zostać wiceprzewodniczącym w miejsce Jarosława Dworzańskiego.