Radio Białystok | Wiadomości | Spalone wsie, setki ofiar. Po 80 latach w Kapicach stanął pomnik pamięci [zdjęcia]
To była zemsta Niemców za to, że mieszkańcy pomagali partyzantom. Dlatego spacyfikowali między innymi wsie Kapice i Sośnia leżące w pobliżu biebrzańskich bagien.
Na przełomie lipca i sierpnia 1944 roku wsie spalono, a we wrześniu żołnierze Wehrmachtu urządzili obławę. We wtorek (30.09), przed kaplicą we wsi Kapica odsłonięto symboliczny pomnik poświęcony ofiarom.
Ludzie uciekali, gdzie, kto mógł. Byli na łąkach, kto został za rzeką, to zginął, a kto przeszedł na te strony, to ocalał - wspomina mieszkaniec Kapic, 95-letni Mieczysław Popowski.
Pomnik powstał dzięki pomysłowi Tomasza Rogowskiego z Sośni. Jak opowiadał starosta grajewski Waldemar Remfeld, chciał on upamiętnić swoich bliskich. 8 września Niemcy rozstrzelali pięciu członków rodziny pana Tomasza. W porozumieniu z proboszczem parafii Osowiec wybrano miejsce koło kaplicy w Kapicach. Tu stanął głaz z tablicą poświęconą pamięci wszystkich ofiar.
Niemcy spacyfikowali nie tylko Sośnie i Kapice, ale też okoliczne miejscowości - zaznaczyła Monika Baczar z białostockiego IPN.
Lato 1944 rok. Niemcy zaczęli oczyszczać teren. To była zemsta za pomoc naszym żołnierzom. Razem, we wszystkich okolicznych miejscowościach, to było 200 kobiet, mężczyzn i dzieci. Część wywieziono, część tutaj pogrzebano - mówi Monika Baczar.
Podczas uroczystości odczytano apel pamięci, a żołnierze uczcili poległych salwą honorową.
Według historyków zbrodni w Kapicach i Sośni dopuścili się żołnierze 50. Dywizji Piechoty, która była częścią 4. Armii Niemieckiej.