Radio Białystok | Wiadomości | Gdzie latem potrzebny jest dress code?
Nadeszły gorące dni. Dla wielu z nas to czas wakacyjnego rozluźnienia - również jeśli chodzi o strój.
Niemal wszechobecne stają się kuse spódniczki, bluzki na ramiączkach i krótkie spodenki. Postanowiliśmy sprawdzić ile, co i gdzie wypada odsłonić latem. Nasi rozmówcy, wśród nich przechodnie, ale też np. dziekan jednego z wydziałów na UwB podkreślają, że tzw. dress code jest potrzebny również latem.
Gdzie? Zarówno w restauracji nad jeziorem, oczywiście w kościele, ale też w biurze i na uczelni.
Projektantka mody z Białegostoku Elwira Horosz radzi, by ze stroju firmowego, nawet jeśli nie obowiązują nas konserwatywne zasady wykluczyć: klapki i sandały, koszule z krótkim rękawem, t-shirty, krótkie spodenki, bluzy z kapturem i polary. Rzeczy te trzeba zostawić sobie na czas wolny, poza pracą. Tu nigdy nie wiesz, kiedy przyjdzie Ci rozmawiać z przełożonym lub klientem.
Elwira Horosz dodaje, że lepiej zniesiemy upał w naturalnych tkaninach, takich jak: len, bawełna czy jedwab.