Motywem zbrodni - jak informuje prokuratura - były wzajemne rozliczenia finansowe. Pokrzywdzony prowadził w Białymstoku sklep, nieraz kupował różne rzeczy od oskarżonych.

Jak ustalili śledczy, mężczyźni porwali 27-latka, bili go i żądali, by oddał im kluczyki do swojego BMW wartego ok. 100 tys. zł. Ostatecznie zadali mu kilkanaście ciosów nożem, a ciało zostawili niedaleko kolonii Wojszki, gdzie dopiero po kilku dniach znalazła je przypadkowa osoba. Oskarżeni wyjechali samochodem pokrzywdzonego do Belgii. Jeden po jakimś czasie wrócił i wpadł w ręce policji w Białymstoku. Drugiego zatrzymano w wyniku Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Żaden nie przyznaje się do winy.

Prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. 30–letniemu Tomaszowi J. i 27–letniemu Patrykowi B. grozi co najmniej 12 lat więzienia, a nawet dożywocie.

| red: sk, mag