- Warto podkreślić tę osobę, bardzo skromną, a tak wiele wnoszącą w  naszą, nawet i obecną rzeczywistość, przypomnieć nam te chwile. Na tym  się chcemy skupić. Trochę bardziej historycznie pokazać, jaka była  reakcja ludzi w te zimowe dni 1939 roku - mówi Dariusz Wasilewski.

Nie  udało się na razie postawić w Białymstoku pomnika. Takie starania  trwają od 8 lat. - Mimo różnych przeciwności, np. odrzucenia na etapie  formalnym tego projektu w budżecie obywatelskim, nie poddajemy się -  mówi Dariusz Wasilewski.

- Nie uzyskaliśmy zgody urzędników, by nawet  białostoczanie sami mogli zdecydować o pomniku w głosowaniu, poprzez  budżet obywatelski. I teraz intensywnie myślimy, aby przejąć sprawy  definitywnie w swoje ręce. Miejsce jest. To Plac Niepodległości,  zresztą, im. Romana Dmowskiego, koło kościoła św. Rocha. Tam mamy  uchwałę intencyjną, mamy koncepcję przygotowaną, są nawet 3 miejsca na  placu, gdzie mógłby się pomnik pojawić - dodaje Dariusz Wasilewski. 

Roman Dmowski zmarł w Drozdowie koło Łomży 2 stycznia 1939 roku.

W piątek (04.01) w Białymstoku - w 80. rocznicę śmierci - uroczystości rozpoczną się o 18:00 mszą świętą w kościele Świętego Rocha. Tam też uczestnicy oddadzą hołd przy tablicy poświęconej Romanowi Dmowskiemu. O 19:00 w sali przy kościele będzie można posłuchać wykładów historycznych i obejrzeć film.

| red: mag