Radio Białystok | Wiadomości | Jarosław Borejsza nie jest już dyrektorem Wigierskiego Parku Narodowego
autor: Tomasz Kubaszewski
Minister środowiska odwołał Jarosława Borejszę z funkcji dyrektora Wigierskiego Parku Narodowego, jednak żadnych powodów tej decyzji nie podano.
W krótkim komunikacie ministerstwo stwierdziło jedynie, że zgodnie z przepisami minister ma prawo dymisjonować dyrektorów parków bez podawania przyczyn.
Nieoficjalnie udało nam się jednak dowiedzieć, że Borejszo stracił stanowisko w związku z zarzutami, iż w lipcu 2018 roku zbagatelizował awarię suwalskiej oczyszczalni ścieków. Do Czarnej Hańczy, a potem do jeziora Wigry trafiło 2,5 tysiąca metrów sześciennych ścieków. Doprowadziło to do śnięcia około 150 kilogramów ryb. Tymczasem niedługo po zdarzeniu dyrektor wydał komunikat, że żadnego zagrożenia nie ma. Tak to podsumował radny PiS Bogdan Bezdziecki podczas dyskusji, jaka miała miejsce w sierpniu na forum suwalskiej rady.
- Bez zlecenia badań bakteriologicznych, pod naciskiem przedsiębiorców, którzy się zajmują turystyką, pan być może zaryzykował zdrowiem uczestników tego wypoczynku. Skąd pan wiedział, że w jeziorze nie ma groźnych bakterii, skoro tam przedostały się ścieki? Miał pan wyniki takich badań? Ktoś dzwoni i pan wydaje komunikat, że w jeziorze wszystko jest super - mówił radny.
Dyrektor tłumaczył, że jego pracownicy nie zauważyli na jeziorze żadnych niepokojących sygnałów. W sprawie lipcowej awarii wciąż trwa prokuratorskie śledztwo.
Ministerstwo środowiska zapowiada rozpisanie konkursu na stanowisko dyrektora wigierskiego parku. Na razie będzie nim kierował dotychczasowy zastępca Jarosława Borejszy - Maciej Kamiński.