Kilka tygodni temu wywróciła się jedna z przepraw i kilkanaście osób wpadło do wody. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, ale od tamtej pory kładka jest zamknięta a biegli badają, co mogło być przyczyną wypadku.

W ubiegłym tygodniu zebrała się komisja złożona z projektanta, konstruktora, wykonawcy i inspektora nadzoru budowlanego. Do parku dotarło już pismo z informacją, że inspektor nadzoru budowlanego nie ma zastrzeżeń do jakości wykonania prac na kładce i zezwala na jej użytkowanie.

Jak poinformował nas dyrektor Narwiańskiego Parku Narodowego Ryszard Modzelewski, kładka będzie otwarta z dwóch stron w ciągu najbliższych dni. Na razie nie będzie czynny feralny pomost. Całą trasą turyści przejdą się od połowy czerwca.

Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

Ponad dwukilometrowy drewniany pomost przeszedł gruntowny remont. Oddano go do użytku, jednak z powodu wypadku funkcjonował tylko kilka miesięcy.

| red: maj