Radio Białystok | Wiadomości | W gminie Michałowo zimuje bocian
Chętnie je szprotki i wołowinę, ale nie smakuje mu wątróbka. Tak o kulinarnych upodobaniach bociana, który spędza zimę w gminie Michałowo, mówią ci, którzy nim się opiekują.
Bocian nie odleciał na zimę do ciepłych krajów. Najpierw przebywał w Topolanach, a jakiś czas temu przeniósł się do oddalonej o trzy kilometry wsi Potoka.
Jak mówi Adam Zbyryt z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków: "co roku część bocianów pozostaje na zimę, to głównie osobniki najmłodsze i najsłabsze z lęgu, a okazuje się, że jest to dobra strategia, która w takich warunkach jak teraz sprawia, że przeżywają trudy zimy, która jest lekka, natomiast trudy wędrówki są bardzo niebezpieczne, bo z naszych badań wynika, że 8 na 10 ptaków w czasie tej wędrówki ginie".
Jak dodaje Adam Zbyryt: "nie jest raczej tak, że z roku na rok więcej ich zostaje u nas, choć nikt takich badań szczegółowych nie prowadził, natomiast więcej ich przeżywa i dlatego wydaje nam się, że widzimy ich więcej, bo dawniej śnieżne i mroźne zimy powodowały, że one już na początku ginęły".
Pierwsze bociany - zdaniem specjalistów - przylecą do nas w połowie marca. Na wcześniejszy ich przylot nie ma wpływu łagodna - jak do tej pory - zima, bo nie potrafią one reagować na zmiany temperatury przy tak dużych odległościach, jakie są między Europą a Afryką.