Koncentratory tlenu czy tlen inhalacyjny, to były produkty kupowane głównie przez sportowców. Teraz stały się towarem deficytowym i codziennie szukają ich ludzie obawiający się koronawirusa - mówi dyrektor handlowy białostockiego oddziału Cezal Arkadiusz Oliński.

Tymczasem, jak mówią specjaliści, samodzielne korzystanie z tlenoterapii bez konsultacji z lekarzem, zamiast pomóc, może zaszkodzić. Z jednej strony może dawać złudne nadzieje na samodzielne wyleczenie w sytuacji, kiedy niezbędna jest pomoc szpitala, z drugiej nieumiejętne korzystanie z koncentratora tlenu może doprowadzić do zakażeń bakteryjnych – mówi podlaska konsultant medycyny ratunkowej Marzena Wojewódzka-Żelezniakowicz. 

Natomiast bezpiecznym urządzeniem, które faktycznie może pomóc w monitorowaniu stanu zdrowia jest pulsoksymetr, który mierzy poziom nasycenia krwi tlenem. Ceny urządzeń wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, a wiele przychodni wypożycza je za darmo swoim pacjentom.

| red: mak