Polsce na razie nie grożą masowe wyłączenia prądu - zapewnia Urząd Regulacji Energetyki

Jak mówi rzeczniczka Urzędu Regulacji Energetyki Agnieszka Głośniewska - mamy zapewnione dostawy i bezpieczne rezerwy paliw do elektrowni:

Monitorujemy to. Widzimy, że na dziś brak jest zagrożenia dostaw i wszystkie wymagane prawem rezerwy w polskim systemie elektroenergetycznym są zapewniane. Oczywiście - kwestia wystarczalności mocy w systemie zależy od wielu czynników. To pogoda, np. siła wiatru - od niej zależy produkcja z farm wiatrowych, czy też wyłączenia, awarie, nieplanowane postoje bloków, które produkują energię.

Sytuacja w polskim systemie energetycznym była niepokojąca na początku tygodnia. W poniedziałek (6.12) Polskie Sieci Elektroenergetyczne informowały, że z powodu słabego wiatru oraz awarii i remontów w elektrowniach - do naszego kraju trzeba było importować prąd ze Szwecji, Niemiec, Litwy i Ukrainy. We wtorek (7.12) system działał już stabilnie.

Agnieszka Głośniewska z Urzędu Regulacji Energetyki mówi, że w przypadku problemów z produkcją i dostawami prądu najpierw ograniczane jest jego zużycie.

Takie rozwiązania istnieją i działają. Chociażby w 2015 roku (...) - lato było gorące, nie było czym chłodzić elektrowni i w związku z tym trzeba było ograniczać dostawy energii, ale nic złego się nie stało. Na początek wyłączane są takie elementy systemu pobierające prąd, które nie są newralgiczne. Czyli np. w centrach handlowych była wyłączana klimatyzacja czy nie działały schody ruchome.

Przed ewentualnymi długotrwałymi przerwami w dostawach prądu ostrzegają ostatnio rządy m.in. Austrii, Niemiec i Włoch.

| red: sk