Radio Białystok | Wiadomości | Ekstremalne biegi po Puszczy Knyszyńskiej - wystartowało ponad 150 osób
Nie straszne im trudne warunki pogodowe czy długi do pokonania dystans. 24 śmiałków wybiegło wczoraj wieczorem (17.02) z Supraśla na trasę Ultra Bladziny, czyli wyczerpującego biegu po Puszczy Knyszyńskiej. W tym roku na trzech różnych dystansach wystartowało łącznie ponad 150 śmiałków.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Uczestnicy biegu, którzy wystartowali w piątek do pokonania mieli 168 km i musieli wyrobić się w limicie 24 godzin. Nie zraził ich zmrok, padający deszcz, ani alerty pogodowe.
W sobotę (18.02) o 6:00 wystartował klasyczny Ultra Śledź na dystansie 84 km, a o 7:30 rozpoczęła się rywalizacja na najkrótszym dystansie o wdzięcznej nazwie Ultra Leszcz (67 km).
168-kilometrową trasę Ultra Bladziny najszybciej pokonał Rafał Nojman - z czasem 20 godzin i 5 minut. Tomasz Szałachowski zwyciężył w Ultra Leszczu. 67 km przebiegł w 5 godzin i 59 minut. Sylwester Jakacki był pierwszy na mecie klasycznego Ultra Śledzia. Pokonanie 84 km zajęło mu 7 godzin i 50 minut.
We wszystkich trzech biegach wystartowało około 150 osób, jednak wielu uczestników zeszło z trasy ze względu na wymagające warunki pogodowe, morderczy dystans, czy nie zmieszczenie się w limicie czasu na punktach pomiarowych.
Impreza co roku przyciąga miłośników długich i wymagających biegów z całego kraju. Ultra Śledź po Puszczy Knyszyńskiej jest organizowany od 2016 roku.
Trudne warunki pogodowe i morderczy dystans - 168 km po Puszczy Knyszyńskiej sprawiły, że na mecie Ultra Bladziny z 25 osób, które stanęły na starcie, bieg ukończyło ledwie kilka.
Około dwustu zawodników wzięło udział w Ultra Śledziu i Ultra Bladzinie. Mieli do pokonania odpowiednio - ponad 80, bądź ponad 160 km. Była to piąta - jubileuszowa edycja morderczego biegu po Puszczy Knyszyńskiej.