Radio Białystok | Gość | Mariusz Chrzanowski - prezydent Łomży
- Łomża przez lata była miastem wykluczonym komunikacyjnie. Jeżeli wszystko się wydarzy zgodnie z planem, to za dwa lata będziemy mogli mówić o realnym powrocie kolei - mówi Mariusz Chrzanowski.
O pociągach pasażerskich w Łomży młodsze pokolenie mieszkańców już nawet nie pamięta, ponieważ od odjazdu ostatniego pociągu rejsowego minęło już ponad 30 lat. Od kilku lat coraz częściej i śmielej mówiono o przywróceniu takich kursów, ale dopiero w ostatnich dniach podano konkretne i to nawet niezbyt odległe daty - pierwsze pociągi na stacji Łomża w drugiej połowie przyszłego roku i regularne kursy do Białegostoku i Warszawy w roku 2027. Czy kolej pasażerska w Łomży po tylu latach jest jeszcze potrzebna i czy znajdą się chętni do takich podróży? O tym z prezydentem Łomży Mariuszem Chrzanowskim rozmawiał Adam Dąbrowski.
Łomża wraca na kolejową mapę Polski
Pociągi pasażerskie są szansą dla Łomży i dla jej mieszkańców - stwierdził gość Polskiego Radia Białystok Mariusz Chrzanowski. Prezydent Łomży powiedział, że jest pewien, iż po trzydziestu latach kolej wreszcie naprawdę wróci do Łomży.
Podpisana umowa do czegoś zobowiązuje. Mam nadzieję, że te lata starań samorządu, parlamentarzystów i zarządu województwa przyniosą efekt i kolej naprawdę wróci do Łomży - mówi Mariusz Chrzanowski.
Nowoczesne połączenia i szybkie pociągi
Mariusz Chrzanowski nie kryje optymizmu w związku z zapowiedziami dotyczącymi liczby i jakości połączeń kolejowych. Jak mówi gość Polskiego Radia Białystok:
Liczymy na to, że nie będzie to tylko spełnienie obietnic, ale kolej rzeczywiście wróci w nowoczesnym wydaniu - szybka, z wieloma kursami, z realnym dojazdem do Warszawy nawet kilkunastoma pociągami dziennie.
Według deklaracji przedstawicieli rządu, podróż z Łomży do Warszawy ma zająć około 1,5 godziny, co - zdaniem prezydenta - może stanowić atrakcyjną alternatywę dla podróży samochodowych.
Alternatywa dla samochodu i szansa dla studentów
Planowane połączenia mają nie tylko przywrócić kolej do Łomży, ale uczynić ją prawdziwą alternatywą dla samochodów. Wśród zapowiedzi padają liczby: kilkanaście, a może nawet dwadzieścia kursów dziennie do Warszawy. Podróż do stolicy miałaby zająć około półtorej godziny.
Myślę, że mieszkańcy będą chcieli się przesiąść na pociągi, bo kolej to nie tylko czas przejazdu, ale też wygoda: brak korków, brak problemów z parkowaniem w Warszawie - argumentuje prezydent.
Zaznacza również, że nowe połączenia mogą być szczególnie atrakcyjne dla studentów i osób pracujących w stolicy.
Kolej kluczem do rozwoju i przyciągania inwestorów
Zdaniem prezydenta, powrót kolei do Łomży to nie tylko sprawa komunikacyjna, ale też impuls rozwojowy.
Łomża przez lata była miastem wykluczonym komunikacyjnie. Jeżeli wszystko się uda zgodnie z planem, to za dwa lata będziemy mogli mówić o realnym powrocie kolei. To ważny argument przy przyciąganiu inwestorów - uważa prezydent Łomży.
Mieszkać w Łomży, pracować gdzie indziej
Mariusz Chrzanowski zaznacza, że nowoczesna kolej pozwoli mieszkańcom łączyć życie w Łomży z pracą w innych miastach, zwłaszcza w Warszawie.
Dzisiaj wiele osób pracuje zdalnie albo w trybie hybrydowym. Ważne, by wracali do Łomży, by tu mieszkali, dzieci chodziły do naszych szkół - podkreśla.
Wspomina też o ludziach, którzy już dziś mieszkają w Łomży, mimo że pracują w stolicy. Dla nich szybkie połączenie kolejowe może być prawdziwym przełomem.
Prezydent zapowiada: będę korzystał z kolei
Na zakończenie rozmowy padło pytanie o osobiste plany prezydenta wobec nowej kolei. Jak mówi gość Polskiego Radia Białystok:
Będę korzystał, myślę, że to bardzo dobra forma podróżowania. Zarówno prywatnie, jak i służbowo - podkreśla Mariusz Chrzanowski.
Choć do nadmorskich kurortów czy na Mazury trzeba będzie jeszcze jeździć "naokoło", to władze Łomży liczą, że z czasem także te luki komunikacyjne uda się wypełnić.
Mam nadzieję, że te dobre początki przyczynią się do tego, że w przyszłości Łomża przestanie być białą plamą na kolejowej mapie Polski - podsumował prezydent Łomży.
Pierwsze pociągi ze stacji Łomża mają odjechać w drugiej połowie przyszłego roku, a regularne kursy do Białegostoku i Warszawy mają być wprowadzone w roku 2027.