Podczas spotkania w Łomży ogłosili to Grzegorz Schetyna i Katarzyna Lubnauer. Jak mówił przewodniczący PO, miasto o tak dużej tradycji zasługuje na dobrego gospodarza. Teraz - według Grzegorza Schetyny - go nie ma.

- Łomża to dumne miasto, z wielką historią, miasto królewskie. Miasto, które musi wykorzystać swoją szansę. Nie ma Łomża szczęścia do dobry gospodarzy. To, co dzieje się w urzędzie miasta, jest przywoływane jako przykład złego zarządzania - podkreślał Grzegorz Schetyna.

Jak podkreślał Maciej Borysewicz, decyzja o kandydowaniu na stanowisko prezydenta miasta to jedna z najważniejszych, jakie musiał podjąć. I dodał, że chce być prezydentem, który będzie liderem w mieście.

- Podjąłem najważniejszą decyzje swojego życia. Będę kandydował na urząd prezydenta miasta. Mój program wyborczy, o którym będę bardzo szczegółowo opowiadał w kampanii wyborczej, zamierzam oprzeć na trzech filarach. Po pierwsze gospodarka komunalna i budżet miasta, po drugie edukacja, po trzecie szacunek obywatela do władzy i do samego siebie. Miasto to wspólnota ludzi i jako taka podlega różnym procesom. W takiej grupie właśnie niezwykle ważna jest osoba lidera. Takim liderem powinien być prezydent miasta - zaznaczył Maciej Borysewicz.

Maciej Borysewicz ma 39 lat. Z wykształcenia jest prawnikiem. Od 12 lat jest miejskim radnym. Pracuje na stanowisku kierownika działu szkoleń i bezpieczeństwa ruchu drogowego w łomżyńskim WORDzie.

| red: zmj