Radio Białystok | Gość | Anna Czerniakiewicz [wideo] - psycholog
- Zachęcam wszystkich dorosłych, żeby pokazać swoim dzieciom, że fajnie spędzony czas nie musi być spędzony na graniu. (...) Spędzanie wolnego czasu wspólnie z rodziną ma naprawdę wielką moc i też wielką moc relacji - mówi psycholog Anna Czerniakiewicz.
23 czerwca uczniowie, a wraz z nimi także wielu dorosłych rozpoczyna wakacje. To powinien być czas relaksu i wypoczynku, ale czy w obecnych czasach potrafimy odciąć się np. od smartfonów, laptopów i ciągłego zerkania w ekran komputera?
M.in. o tym Edyta Wołosik rozmawia z psycholog Anną Czerniakiewicz z II LO w Białymstoku, ale też z Centrum Pomocy Dzieciom Stowarzyszenia KLANZA.
Edyta Wołosik: Na początek proponuję pytanie, które może się wydawać oczywiste, ale też takie, na które wielu z nas od razu nie znalazłoby odpowiedzi. Po co są te wakacje?
Anna Czerniakiewicz: Jak byśmy zapytali 10 osób na ulicy, to każdy by odpowiedział co innego. Ale tak myślę sobie, że chyba taka średnia wypowiedzi to byłaby że po to, aby wypocząć. I co to oznacza wypoczynek? Dla niektórych osób to będzie zmęczenie się na szlakach górskich, zwiedzanie, a dla niektórych wypoczynek to po prostu leżenie i spanie, czytanie książek. Więc nie ma jednej definicji ogólnej, uniwersalnej co to znaczy wypocząć. Więc tutaj państwo możecie sobie odpowiedzieć na pytanie: jak ja wypoczywam najlepiej?
Pozwolę sobie zacytować taki fragment tekstu piosenki „Niech żyją wakacje”, którą pamiętam jeszcze z przedszkola, czy też z wczesnej podstawówki. „Pojedzie z nami piłka, i kajak, i skakanka, będziemy grać w siatkówkę od samiutkiego ranka”. No i wiele lat temu było to oczywiste.
Czy w czasach smartfonów, laptopów, mediów społecznościowych my, dorośli jesteśmy w stanie zachęcić dzieci i młodzież do właśnie takiego spędzania wakacji jak we fragmencie tej piosenki?
I tak, i nie. I teraz odpowiem od końca dlaczego nie – bo dzieci uczą się poprzez obserwację. Więc jeżeli rodzice nie są aktywni, jeżeli dzieci nie mają takiego wzorca aktywnego spędzania czasu, właśnie grania w piłkę, chodzenia na boisko, jeżdżenia rowerem to trudno oczekiwać, że dziecko samo się zachęci do aktywnego, sportowego spędzania czasu na wakacje widząc rodziców właśnie w telefonach, w mediach społecznościowych. To jest ta odpowiedź na „nie”, w sensie nie zachęcimy dzieci, jeżeli sami nie pokażemy.
A tak – bo to jest po prostu możliwe. I tak jak obserwuję i na wakacjach, i chodząc tutaj po naszym mieście, to naprawdę wielu dorosłych jeździ na rowerach, przebywa na placach zabaw. Wielu dorosłych też umie i wierzy w to, że jeszcze potrafi grać w siatkówkę, grać w piłkę. Więc zachęcam wszystkich dorosłych, żeby pokazać swoim dzieciom, że fajnie spędzony czas nie musi być spędzony na graniu, na zdobywaniu kolejnych leveli, pucharów i oglądaniu kolejnych seriali na popularnych kanałach, ale spędzanie wolnego czasu wspólnie z rodziną ma naprawdę wielką moc i też wielką moc relacji.
Tu ogromna jest, tak jak pani mówi, rola nas, dorosłych. Nie na zasadzie „weźcie sobie drogie dzieci piłkę i pograjcie”, tylko może „weźmy, drogie dzieci piłkę i pograjmy”.
Ja myślę, że cokolwiek robimy, dzieci o wiele chętniej robią różne czynności z rodzicem. Więc „weźcie, pograjcie”, tak jak pani redaktor mówi naprawdę będzie miało o wiele niższą wartość, niż „pograjmy”. I rodzice ten czas spędzony z dzieckiem, tak jak my pracujemy w Centrum Pomocy Dzieciom z dziećmi, z nastolatkami, to to są dzieci, które mówią, że zawsze fajnie jest robić coś z dorosłym. Że nawet jeśli to jest tylko granie w piłkę, to to jest aż granie w piłkę, bo to jest ten czas spędzony razem.
I zachęcam wszystkich dorosłych, rodziców, żeby poświęcić część swojego dnia – jestem w stanie uwierzyć, że każdy jest w stanie poświęcić przynajmniej pół godziny dziennie codziennie na taką aktywność, którą dziecko lubi. To jest ważne.
Ja wiem, że pamięć jest ulotna, ale tak naprawdę gdybyśmy poświęcili te chwile na przypomnienie tego, co my robiliśmy w dzieciństwie, to naprawdę bardzo szybko możemy sobie przypomnieć i zachęcić nasze dzieci do tej aktywności, do tego, co robiliśmy gdy nie mieliśmy smartfonów, laptopów, mediów społecznościowych podczas wakacji.
Ja też myślę, że można sobie odpowiedzieć na pytanie do czego mi są te media społecznościowe, ten smartfon i laptop tak naprawdę potrzebne? Bo ja wierzę, że ciężko jest się odciąć całkowicie – jedziemy gdzieś na wakacje, potrzebujemy lokalizacji, informacji z Internetu. Natomiast wierzę też, że możemy nie potrzebować oglądania profili różnych ludzi, celebrytów przez 7 dni w roku. I naprawdę jestem pewna, że każdy człowiek jest w stanie odciąć się na 7 dni od niepotrzebnych informacji.
Wiele osób dorosłych z kolei korzysta, czy też ma możliwość skorzystania w wakacje z urlopu dwutygodniowego. Jak odciąć się od myślenia o pracy, o tym, czy firma sobie poradzi podczas naszej nieobecności?
Jako dorosły, pracujący człowiek zupełnie normalne jest takie wewnętrzne poczucie, że jak pójdę na urlop, to tam na pewno się wszystko zawali. I wielu dorosłych, z którymi ja też pracuję mówi, że jak nikt nie dzwoni przez te kilka dni to takie trochę dziwne. I nawet można mieć takie poczucie bycia niepotrzebnym.
Taki sposób myślenia może być dość ograniczający w wypoczynku, bo my możemy być bardzo potrzebni w firmie, niezbędni, natomiast każda firma przetrwa bez dwutygodniowej nieobecności jednego pracownika. Więc możemy sobie pomyśleć że tak, moja firma mnie potrzebuje, ale to jest czas dla mnie. I to jest taki trochę bilans zysków i strat, taka szala wartości co mi w tej chwili jest potrzebne bardziej – czy myślenie o tym, co tam się dzieje, czy podziwianie tych pięknych widoków – jeziora, morza, gór, zabytków gdziekolwiek pojedziemy i chłonięcie tego czasu dla siebie. To proszę sobie pomyśleć, że nieważne, ile mamy lat, to każda podróż nas czegoś uczy.
I tak myślę sobie, że takie motto na te wakacje, czego wszystkim życzę – żebyście państwo doświadczyli czegoś nowego, ale to może być coś, co jest zapomniane, może nie być zupełnie nowe. To jest właśnie coś, co robiliśmy jako dzieci, jako nastolatkowie. Może odwiedźcie państwo takie miejsce, które odwiedzaliście jako dzieci, gdzieś jeździliście na kolonie, na wakacje i zobaczcie, jak tam jest, na ile jesteście w stanie być tu i teraz. I to jest świetna umiejętność dzieci, którą my dorośli już trochę zatracamy, bo dziecko jest tu i teraz.
Wspomniałyśmy o tym, że mamy z tyłu głowy, że gdy wyjedziemy nawet na dwa tygodnie to w firmie właśnie wszystko padnie. Ale może warto też wrócić do wakacji z poprzednich lat, gdzie też wyjeżdżaliśmy, wracaliśmy i firma stała na swoim miejscu. A zamartwianie się na wakacjach, sprawdzanie tych maili codziennie, zastanawianie się, dlaczego nikt do mnie nie dzwoni nie przyniesie tego skutku w wypoczynku.
Myślę, że jeszcze dodatkowo możemy mieć taką świadomość, że po powrocie mnie będzie dużo czekać, czyli cała masa niezałatwionych albo czekających spraw. To dla tych osób, którym jest bardzo ciężko się oderwać na te dwa tygodnie to możecie państwo sobie pomyśleć – „ale tam na mnie dużo rzeczy czeka”. Może to będzie jakoś uwalniające, że ja teraz nie muszę o tym myśleć, bo one i tak na mnie czekają.
Może też warto wybrać się tam, gdzie słaby jest zasięg Internetu i telefonu.
A to też jest przydatne. Wiele osób mówi, że jeżeli cokolwiek się stało właśnie z telefonem, z Internetem, zablokowane w jakikolwiek sposób zostały media społecznościowe to to był dobry czas. Że to był czas, żeby na przykład wrócić do jakiejś planszówki, żeby poczytać książkę, albo to był czas – i to są takie sytuacje, kiedy np. nagle braknie prądu, więc w ogóle nie ma telewizji, nie tylko Internetu, ale też nie ma dostępu do ekranów – i dużo osób mówi, że to był czas, kiedy można było ze sobą porozmawiać. Bo warto ze sobą rozmawiać.
To rozmowa buduje relacje i wspólny czas, bo jak tak rozmawiamy trochę o rodzicach, o dzieciach, o ludziach dorosłych, ogólnie to tak myślę że to, co buduje relacje to jest wspólny czas, niekoniecznie spędzony na telefonie.
Gdziekolwiek byśmy nie wypoczywali w te wakacje, niech będą one przede wszystkim radosne i bezpieczne. Tego naszym słuchaczom i pani oczywiście życzę.
Dziękuję i życzę wszystkim bardzo dobrych, spokojnych i czasem odciętych od mediów wakacji.