Radio Białystok | Gość | Jacek Brzozowski - wojewoda podlaski
- Stworzymy ewidencję, która pozwoli wojewodzie najlepiej wykorzystać potencjał ludzki, po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom województwa. W przypadku sytuacji skrajnych - to wojewoda staje na czele obrony cywilnej - mówi wojewoda podlaski Jacek Brzozowski.
Rząd przyjął Program Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej na lata 2025-2026. To kluczowy dokument, by rozpocząć budowę schronów i miejsc schronienia i aby samorządy otrzymały pieniądze na zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców. M.in. o tym z wojewodą podlaskim Jackiem Brzozowskim rozmawia Renata Reda.
34 miliardy na bezpieczeństwo
Wojewoda Jacek Brzozowski zaznacza, że uchwalony przez rząd program ochrony ludności i obrony cywilnej to efekt wejścia w życie ustawy, która zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2025 roku.
Przeszło 34 mld zł w tym przedziale czasowym - tegorocznym i przyszłorocznym - zostanie rozdysponowane na teren województw w Polsce, po to, żebyśmy mogli w pełni realizować te założenia wynikające z ustawy - wyjaśnia wojewoda.
Podkreśla również, że podział środków nie będzie przypadkowy. Szczególną uwagę rząd zwrócił na specyfikę terenów przygranicznych.
Województwo podlaskie, ze względu na swoje trudne położenie, dostanie zwiększoną sumę pieniędzy, którą będziemy wydawali po to, żeby budować system odporności naszego społeczeństwa - mówi Jacek Brzozowski.
Schrony, miejsca schronienia i modernizacja "tysiąclatek"
Główne cele programu to budowa i modernizacja infrastruktury umożliwiającej ochronę ludności w sytuacjach kryzysowych. Wojewoda podlaski wskazuje, że nie chodzi jedynie o klasyczne schrony.
To są także miejsca schronienia. Korzystamy z wzorców z Finlandii i Szwecji. Wiemy, że nie wszędzie muszą powstawać schrony - czasem wystarczą odpowiednio zaprojektowane piwnice czy parkingi - tłumaczy wojewoda.
Nowe inwestycje będą więc powstawać np. w podziemnych garażach galerii handlowych lub w fundamentach nowych osiedli mieszkaniowych.
Parkingi będą w normalnych sytuacjach wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem, ale w sytuacjach kryzysowych staną się miejscami schronienia - mówi wojewoda.
Wiele samorządów zgłasza również chęć modernizacji istniejących obiektów, w tym dawnych "tysiąclatek".
Wiemy, że mamy takie miejsca, które wtedy nazywano schronami. One dzisiaj nie spełniają ustawowego kryterium schronu, ale po bardzo dokładnym remoncie i modernizacji już taką rolę mogą pełnić - zapewnia Jacek Brzozowski.
Białystok i Suwałki z konkretnymi planami
Wojewoda chwali inicjatywę prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, który jako jeden z pierwszych rozpoczął inwentaryzację schronów i miejsc schronienia.
Nie wygląda to dobrze i w związku z tym, mając świadomość, ile pracy przed nami, podejmuje działania zmierzające do tego, żeby w najszybszym możliwym terminie modernizować i remontować istniejące obiekty oraz budować nowe - mówi Jacek Brzozowski.
Podobne działania podejmowane są w Suwałkach. Samorządowcy już przesłali swoje propozycje do wojewody, który wspólnie z Wydziałem ds. Zarządzania Kryzysowego analizuje lokalne potrzeby.
Edukacja i szkolenia kluczowe dla odporności
Jednym z ważnych elementów programu jest edukacja - zarówno dorosłych, jak i dzieci. Jacek Brzozowski wskazuje, że chodzi o proste, praktyczne umiejętności.
Na przykład nauczyć dzieci i nas wszystkich, co oznaczają konkretne dźwięki, które wydają systemy alarmowe. To bardzo ważne, żebyśmy wiedzieli, jak się zachować w danej sytuacji - tłumaczy wojewoda podlaski.
W jego ocenie nie potrzeba zmieniać podstawy programowej, a jedynie uwrażliwić nauczycieli i wychowawców. "Dzieci nauczą nas, dorosłych, co dany dźwięk oznacza" - dodaje.
Szkolenia obejmą również wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a wojewodowie - zgodnie z ustawą - już przeszli odpowiednie kursy w Akademii Pożarniczej.
Korpus Obrony Cywilnej i rezerwa
Program zakłada także powołanie Korpusu Obrony Cywilnej, w którego skład wejdą, m.in. ochotnicy, rezerwiści i strażacy.
Stworzymy ewidencję, która pozwoli wojewodzie najlepiej wykorzystać potencjał ludzki, po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom województwa. W przypadku sytuacji skrajnych - to wojewoda staje na czele obrony cywilnej - wyjaśnia Brzozowski.