Radio Białystok | Gość | Marcin Doliasz [wideo] - prezes PKS Nova
Sytuacja finansowa spółki PKS Nova jest dobra - zapewniał w Polskim Radiu Białystok prezes przedsiębiorstwa Marcin Doliasz.
Na najbliższej, poniedziałkowej (27.11) sesji sejmiku podlascy radni będą omawiać przyszłoroczny budżet województwa. Zajmą się też sytuacją w spółce PKS Nova. Sporo zastrzeżeń co do jej funkcjonowania mają opozycyjni radni. Jaka jest kondycja przedsiębiorstwa? O tym z prezesem PKS Nova Marcinem Doliaszem rozmawia Renata Reda.
Renata Reda: Kilka lat temu, jeszcze za rządów koalicji PO-PSL, połączono kilka PKS-ów w regionie. To miało pomóc im przetrwać. Teraz planowany jest podział. Dlaczego suwalski PKS chce się odłączyć?
Marcin Doliasz: Szanowni Państwo, może opowiem, jak do tej koncepcji doszło. Bodajże w czerwcu przedstawiciele związków zawodowych oddziału suwalskiego spotkali się z Arturem Kosickim. Rozmyślnie nie dodaję "z marszałkiem", żeby uniknąć tej całej politycznej awantury, z przedstawicielem naszego akcjonariatu z propozycją, żeby wydzielić oddział suwalski.
Ponieważ oni sobie będą lepiej radzić, są samowystarczalni i wszystkie pieniądze, które zarobią, i tak trafiają do Białegostoku, zamiast do nich. Od lat tak związkowcy suwalscy twierdzą.
I to jest moment, żeby odczarować Suwałki, bo Suwałki twierdzą, że są pod okupacją Białegostoku. Połączenie nastąpiło 2 stycznia 2017 roku. I szanowni państwo, Suwałki wyniosły stratę 1 miliona 500 tysięcy złotych do spółki nowo utworzonej.
6 lat temu. Jak teraz wygląda sytuacja? Wypracowują zysk?
W tej chwili wypracowują zysk, ale nagle nie zdarzył się cud, bo wypracowują zysk od 2022 roku. W 2019 roku to była strata ponad 500 tysięcy złotych, w 2020 roku (przyp. red.) oczywiście to był rok covidowy, ale to jest 3 miliony 800 tysięcy złotych straty, 2021 to jest milion 600 tysięcy złotych straty i 2022 zysk 711 tysięcy złotych.
A cała spółka PKS nowa, jakie ma straty, zyski?
W tej chwili jest pasmo niekończących się sukcesów. Sześć miesięcy mamy dochodowych, tylko wakacje nieco słabiej, z oczywistych względów. Tylko jedną trzecią linii realizujemy w wakacyjnym okresie i tu ponieśliśmy stratę. Całe sześć miesięcy jesteśmy na dochodzie. W czerwcu miałem narastający zysk na poziomie 1 miliona 200 tysięcy złotych. Nigdy w historii spółki PKS Nova taki wynik się nie zdarzył.
Jednakże teraz wszystko zmierza do tego, żeby suwalski PKS został wyłączony ze spółki. Trwa analiza czy to jeszcze nie jest przesądzone?
Na tym bodajże czerwcowym spotkaniu ustaliliśmy, że spróbujemy. 6 listopada podjąłem uchwałę o powołaniu grupy roboczej. Trzeba zachować kolejność kodeksową. Musimy stworzyć plan podziału, poddać to pod opinię biegłego sądowego, który wyznaczy sąd i sąd zatwierdza taką relację. Po drodze jest jeszcze szereg innych spraw, które trzeba przy tym planie rozliczyć. Jeszcze nie rozmawialiśmy o tym, ale trzeba się podzielić majątkiem. Będziemy operować akcjami, nie będziemy dzielić fizycznie majątek, tylko majątek przełożyć na wartość akcji i podzielić akcje. Trzeba rozliczyć też straty. Ja nie mogę sobie pozwolić na to, żeby oddać tylko aktywa. Dzieląc, trzeba też podzielić pasywa.
Czyli zapowiada się kilka lat negocjacji na ten temat?
Oddanie tylko suwalskim PKS-om aktyw, będę działał na szkodę PKS Nova. Musimy długo porozmawiać, uzgodnić ten plan podziału, żeby nie wyzbywać się majątku, a pozostawić straty.
Jaką flotę ma suwalski PKS? Jaką ma cała spółka? W jakim stopniu będziecie stratni, gdyby ten suwalski PKS jednak się od was odłączył?
Powiem z pamięci - około 86 pojazdów, tak mniej więcej, w Suwałkach. Cała flota spółki to jest 388 pojazdów autobusowych.
A jeżeli chodzi o zatrudnienie, ilu kierowców ma PKS w Suwałkach, a ilu cała spółka w regionie?
W całej spółce jest zatrudnionych 364 kierowców, łącznie ze zleceniami umowami o pracę, bodajże jest 80 kierowców w Suwałkach.
Nie martwi pana fakt, że sytuacja w PKS Nova jest jednym z powodów chęci odwołania marszałka?
Mierzi mnie to szanowni państwo, że spółka prawa handlowego, która jest z istoty od tego, żeby zarabiać pieniądze i spełniać zadania, bo mamy gdzieś tam tę misyjność, stała się przedmiotem tej małej polityki. Ja z tego tytułu mam problemy, w sensie spółka ma problemy. Ja w teczce zawsze noszę rachunek zysków i strat, bilans, bo mam problem ze swoimi kontrahentami. Od dwóch tygodni moi kontrahenci pytają, czy podołacie tej umowie, bo podobno padacie. Ci szanowni panowie, którzy poczynili takie zarzuty, nie sprawdzając, bo zawsze mają uprawnienia z ustawy o samorządzie województwa, że mogą dokonać takiej kontroli, nie skorzystali z tej okazji przed uformowaniem tego wniosku, żeby sprawdzić, jak jest, tylko postawili bezzasadne zarzuty, działając de facto na szkodę swojej spółki. Poczynili naprawdę duże szkody. Ja mam problemy, muszę się legitymować wynikami przy podpisywaniu od dwóch tygodni każdej umowy, bo padają pytania, czy podołamy.
Ale jak ma pan konkretne argumenty, to chyba nie ma żadnych powodów do obaw i problemów z zawieraniem umów. Jak stare samochody jeżdżą w PKS-ie Nova?
Szanowni państwo, padł temat, że Ci szanowni twórcy tego wniosku, ja mówię o tej części, bo ten pierwszy wniosek dotyczący marszałka, to odcinam się od tego, o tragicznej sytuacji spółki. Trzeba by było ustalić, kiedy było dobrze.
A jeśli chodzi o samochody, w tej chwili średni wiek taboru to jest niecałe 19 lat.
Wymieniłem łącznie w ciągu dwóch lat, 2021, 2023, 141 pojazdów na 388 za 8 milionów złotych. Jeżeli teraz jest źle, to pozwolę sobie wrócić do tego pierwszego pytania, kiedy było dobrze. W 2017 roku wymieniono 5 sztuk samochodów, w 2018 roku 19, w 2019 roku 34, w 2020 roku 10, w 2021 roku 23. Ja wymieniłem 141 pojazdów.
Czyli uważa się Pan za dobrego menadżera. Czy ma pan wystarczająco dużo czasu, żeby odpowiednio poświęcić się spółce? Pytam o pana drugi etat.
Przynosi mi satysfakcję, bo widzę wyniki, to jest wspólna współpraca. Ja pracuję też na umowie o pracę, na cały etat, w nienormowanym czasie pracy. Z pierwszego wykształcenia jestem radcą prawnym.
Gdzie pan pracuje? Gdzie ma pan jeszcze drugi etat?
Pracuję w Podlaskim Funduszu Rozwoju na stanowisku koordynatora do spraw windykacji.
W PKS Nova jest pan codziennie?
Tak. Mój kontrakt menadżerski przewiduje nienormowany czas pracy. Mój kontrakt nie przewiduje codziennej i fizycznej obecności w PKS-ie. W spółce muszę tylko kierować spółką. W dobie elektroniki, telefonów, elektronicznego obiegu dokumentów jest to możliwe, nie stanowi to żadnego problemu.