Jak mówi burmistrz Kolna Andrzej Duda - wpłynęła oferta tylko od jednej firmy i wyższa od zakładanej. Ale urzędnicy podjęli decyzję o tym, że prace będą kontynuowane.

- Kwota, która wynika z oferty jest ok. 10 proc. wyższa od tego, co planowaliśmy. Mieliśmy przygotowane ok. 18 mln zł, oferta jest na blisko 20 mln, czyli blisko 2 mln zł nam brakuje. Ale podjęliśmy decyzję, że będziemy realizować zadanie, ponieważ sytuacja, która jest na rynku szybko chyba się nie ustabilizuje. Ceny w tej chwili troszeczkę stanęły, ale ich wzrost był ogromny - mówi Andrzej Duda.

Urzędnicy będą starali się zdobyć brakujące 2 mln zł poza budżetem miasta. Ale biorą też pod uwagę to, że pieniądze trzeba będzie znaleźć w już obowiązującym budżecie.

- Oczywiście będę pisał wniosek do premiera w sprawie uruchomienia rezerwy na nas w kwocie 2 mln zł. Nie wiem, jaka jest sytuacja w tej chwili budżetu państwa, ale myślę że dosyć skomplikowana. Także będziemy próbowali wygospodarować to z budżetu. Zwołany w najbliższym czasie sesję i mam nadzieję, że nam to wszystko się uda dopiąć - mówi Duda.

Ostatni etap modernizacji stadionu miejskiego w Kolnie zakłada stworzenie nowej płyty głównej, a także bieżni i stanowisk lekkoatletycznych, które będą spełniały wymogi II ligi Polskiego Związku Lekkoatletycznego.

Wszystkie prace będą kosztowały blisko 20 mln zł. Pieniądze pochodzą z dotacji z Ministerstwa Sportu, funduszu Polski Ład, Urzędu Marszałkowskiego i budżetu miasta. Inwestycja ma być gotowa w przyszłym roku.

| red: wsz, bs