Radio Białystok | Gość | Renata Frankowska i Małgorzata Kleszczewska - dyrektorki Zespołu Szkół Technicznych i Zespołu Szkół Mechanicznych w Białymstoku
W naszym kraju potrzeba co najmniej 50 tys. kierowców - firmy przewozowe mają ogromne braki kadrowe. Aby wyszkolić pracowników, białostockie technika uruchamiają specjalne klasy.
O tym z dyrektorkami Zespołu Szkół Mechanicznych Małgorzatą Kleszczewską oraz Zespołu Szkól Technicznych Renatą Frankowską rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Czy uda się zasypać tę kadrową lukę?
Małgorzata Kleszczewska: Bardzo nam na tym zależy. Chcielibyśmy, żeby tak było, dlatego otwieramy nowy zawód - uruchamiamy kierunek kierowca - mechanik.
Dlaczego nie sam kierowca?
MK: Po pierwsze, dlatego że to jest taki właśnie zawód. Natomiast oprócz tego, że przewoźnicy potrzebują kierowców, to potrzebują też mechaników. A kierowca - mechanik jest to dwa w jednym, czyli i kierowca, i ktoś, kto zna się dobrze na obsłudze, naprawie samochodów. To też się bardzo przydaje w pracy.
Ilu uczniów będą liczyły klasy?
Renata Frankowska: My jako Zespół Szkół Technicznych rozpoczęliśmy już kształcenie w tym zawodzie w ubiegłym roku. Odpowiadając na potrzeby między innymi Międzynarodowego Zrzeszenia Transportu Drogowego.
Chciałabym podkreślić, że bardzo dużym atutem w wypełnianiu luki na rynku pracy, który powinien przyciągnąć młodzież do kształcenia w tym zawodzie - są starania w ministerstwie, które są już finalizowanie - to to, że najprawdopodobniej od 2019 roku w ofercie kształcenia w ramach zawodu kierowca - mechanik, będzie propozycja uzyskania prawa jazdy kategorii C. Czyli są to już kwalifikacje do poruszania się środkami transportu powyżej 3,5 tony.
W tym roku dokonaliśmy naboru dla 15 uczniów, którzy pozytywnie odpowiedzieli na ofertę szkoły i zdecydowali się na kształcenie w tym zawodzie.
A w Technikum Mechanicznym?
MK: W Zespole Szkół Mechanicznych dopiero w tym roku zaczynamy przyjmować uczniów do takiej klasy. Z organu prowadzącego, czyli z miasta, mamy zgodę na połowę klasy - czyli to też będzie 15 uczniów.
Razem 30 uczniów - to zasypywanie tej luki kadrowej potrwa wieki.
MK: Próbujemy. Na razie chcemy też zobaczyć, jaka będzie odpowiedź rodziców i uczniów na naszą propozycję. Chcielibyśmy oczywiście, żeby tych uczniów było więcej. Jeśli tak będzie, to wtedy będziemy się starać, żeby było więcej takich klas.
RF: Wszystkie nasze działania służą właśnie popularyzacji kształcenia branżowego i technicznego. Dlatego między innymi jesteśmy dzisiaj w Radiu Białystok, żeby zachęcać młodych ludzi do wyboru tej ścieżki kształcenia zawodowego.
MK: Bo mówimy o branżowej szkole. Jest to zawód, który jest w branżowej szkole pierwszego stopnia. Teraz jest możliwość skończenia szkoły branżowej pierwszego stopnia, a potem drugiego stopnia, więc jeśli ktoś będzie chciał uzyskać tytuł technika - to może uczyć się jeszcze 2 lata po skończeniu szkoły branżowej pierwszego stopnia w szkole branżowej drugiego stopnia.
Czyli inaczej rzecz biorąc, szkoła branżowa pierwszego stopnia to dawna zawodówka, a 2 lata to dokształcanie, żeby zostać technikiem.
MK: Można powiedzieć, że jest to takie dawne technikum po zasadniczej szkole zawodowej.
Panie reprezentują dwa podejścia w przygotowaniu do zawodu. W Zespole Szkół Mechanicznych jest piękny warsztat, remontuje się tam samochody. Natomiast w Zespole Szkół Technicznych raczej proponuje się teorię, a uczniów wysyła w drugiej części tygodnia do pracodawcy.
RF: Tak. Jeśli chodzi o Zespół Szkół Technicznych, to bardzo zależy nam na popularyzacji systemu kształcenia dualnego, czyli dwutorowego, które - tak jak wspomniał pan redaktor - polega na tym, że z przedmiotów teoretycznych kształcimy w budynku szkolnym, natomiast zajęcia praktyczne oraz zapoznanie ze strukturą organizacji zakładów pracy odbywa się już w konkretnych firmach. Obecnie mamy taką współpracę z firmą Adampol, Vimex i z firmą DBD Group DAF.
MK: My proponujemy większość zajęć u nas na miejscu. Wszystkie lekcje z przedmiotów ogólnokształcących, lekcje teoretyczne z przedmiotów zawodowych i zajęcia praktyczne w zdecydowanej większości będą na miejscu. Ponieważ mamy Centrum Kształcenia Praktycznego, mamy bardzo nowocześnie wyposażone warsztaty samochodowe, nie musimy iść do pracodawców, żeby tam uczyć.
To nie oznacza jednak, że będziemy naszych uczniów izolować od pracodawców. Także będą mieli kontakt z firmami transportowymi i innymi. Od wielu lat współpracujemy z firmą Scania. Myślę, że ciekawe dla uczniów będzie też to, że mogą korzystać z tego, co zaoferuje firma Scania i inne firmy, z którymi oczywiście również będziemy współpracować.
Co jest lepsze - nauka dualna czy w Centrum Kształcenia Praktycznego?
MK: Wybór pozostawiamy uczniom i ich rodzicom. To jest tak, że każdy może sobie wybrać - może przyjść i mieć wszystko na miejscu, też współpracę z firmami, a może też zdecydować się na kształcenie już u pracodawców, tak jak proponuje Zespół Szkół Technicznych.
Kiedy rozpoczyna się nabór?
MK: 7 maja. Zapraszamy do naszych szkół nie tylko na kierowcę - mechanika - do innych zawodów również, ale przede wszystkim chcielibyśmy, żeby młodzież zainteresowała się tym kierunkiem. Zapraszamy do odwiedzenia naszych stron internetowych - tam na pewno uczniowie i ich rodzice znajdą wszystkie informacje potrzebne do rekrutacji.
Wspomnijmy też, że ruszy rekrutacja do klasy kolejowej - tam również potrzeba bardzo dużo pracowników. Zrobiła się luka pokoleniowa, w związku z tym trzeba ją uzupełnić.
RF: Bardzo serdecznie zapraszamy. Tak jak wspomniał pan redaktor, technik transportu kolejowego jest również w ofercie Zespołu Szkół Technicznych.