Radio Białystok | Gość | Beata Wołosik - rzecznik Sądu Rejonowego w Białymstoku
"Nasze zaległości są znacząco większe niż przed wprowadzeniem stanu epidemii. Do 16 maja sądziliśmy tylko sprawy pilne" - mówi sędzia Wołosik.
Odmrażana jest nie tylko gospodarka, ale także administracja i sądownictwo. Jak po pandemicznej kwarantannie wracają do normalnej pracy sądy? O tym z rzecznikiem Sądu Rejonowego w Białymstoku sędzią Beatą Wołosik rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Czy wszystkie sprawy trafią już na wokandę?
Beata Wołosik: Od 16 maja 2020 roku obowiązuje tzw. Tarcza 3.0, zgodnie z którą zostały uchylone dotychczas obowiązujące regulacje w zakresie działalności sądów powszechnych. To oznacza, że będziemy rozpoznawać nie tylko, jak dotychczas, sprawy pilne, ale również wszystkie pozostałe sprawy, które wpływają do sądu, czy też wpłynęły do sądu.
Czy z powodu koronawirusa wytworzyło się dużo zaległości?
Z całą pewnością brak prowadzenia bieżącej pracy orzeczniczej, powodował, że nasze zaległości są znacząco większe niż przed wprowadzeniem stanu epidemii.
Jaki procent spraw musiał poczekać do momentu odwieszenia?
Nie mogę odpowiedzieć na takie pytanie, jeżeli chodzi o cały Sąd Rejonowy w Białymstoku, ale z pewnością jest to znaczna ilość spraw, ponieważ tak jak mówię, do 16 maja sądziliśmy tylko i wyłącznie tzw. sprawy pilne. To był wąski wycinek naszej działalności.
Czy w czasie kwarantanny zostały zatrzymane wszystkie procesowe terminy? Czy fakt, że sprawa została zawieszona, teraz będzie odwieszona, oznacza że automatycznie bieg spraw będzie przebiegał?
Rzeczywiście do 16 maja, z wyjątkiem spraw tak zwanych pilnych, zostały zatrzymane terminy sądowe, procesowe, natomiast na podstawie tzw. Tarczy 3.0 terminy w postępowaniach, zarówno takich, który bieg się jeszcze nie rozpoczął, jak i te, których bieg się rozpoczął, ale został wstrzymany po upływie 7 dni od dnia wejścia w życie tak zwanej Tarczy 3.0, będą biegły. Informacja o tym będzie zamieszczana zawiadomieniach i wezwaniach skierowanych do stron. Osoby, które mają wątpliwości w jakimkolwiek zakresie, mogą zawsze zadzwonić, skontaktować się telefonicznie z biurem obsługi interesanta, poprosić o pomoc.
Jak przebiegają teraz rozprawy?
Jeżeli chodzi o nasze sprawy to te, które są kierowane na posiedzenia jawne, odbywają się w warunkach obowiązującego reżimu sanitarno-epidemiologicznego, w związku z czym sale rozpraw mniejsze i średnie zostały wyposażone w ekrany ochronne, które stoją na blatach sędziowskich. Przy wejściu na sale rozpraw są płyny dezynfekujące, każda osoba wchodząca na salę rozpraw ma obowiązek użyć tego płynu, obowiązuje przy wejściu do sądu i na salę rozpraw obowiązek zakrycia ust i nosa.
Przed wejściem do sądu leży mata dezynfekująca, pracownicy ochrony mierzą każdej osobie temperaturę ciała, osoby, które nie będą chciały się poddać procedurze mierzenia temperatury ciała, muszą się liczyć z tym, że nie zostaną wpuszczone do budynku sądu. Również trzeba wziąć pod uwagę, że do budynku sądu będą wpuszczane tylko te osoby, które mają wezwanie lub zawiadomienie i będą one mogły wejść 15 minut przed oznaczoną na wezwaniu czy zawiadomieniu godziną zaplanowanej z ich udziałem czynności procesowej.
Jeżeli chodzi o to, ile osób na sali rozpraw będzie mogło przebywać, to tutaj nie ma sztywnej liczby, ponieważ oczywiste jest, że są sale rozpraw o różnej powierzchni. Jeżeli będzie taka możliwość, ze względów bezpieczeństwa i sanitarno-epidemiologicznych, oczywiście będzie mogło tych osób przebywać na sali rozpraw więcej, ale podkreślam - to już jest decyzja przewodniczącego składu orzekającego.
A jeśli chodzi o publiczność?
To, co powiedziałam, przede wszystkim dotyczy publiczności, ponieważ świadkowie będą, oczywiście w zależności od możliwości, ale wzywani pojedynczo na określone godziny, tak żeby nie doprowadzić do sytuacji, gdy osoby stają przed salą rozpraw, oczekując na wywołanie i wezwanie sądu.
Czyli tutaj nie będzie ograniczeń, jeśli chodzi o liczbę na przykład świadków, najwyżej wydłuży się posiedzenie sądu po to, żeby wszystkich przesłuchać?
Tak. Nie będą wzywane wszystkie osoby zawnioskowane do przesłuchania w charakterze świadków na jedną godzinę, tylko będą wzywane na poszczególne godziny.
Jak wnieść teraz sprawę do sądu?
Zarówno biuro podawcze naszego sądu funkcjonuje już normalnie, z zachowaniem obowiązującego reżimu sanitarno-epidemiologicznego, to oznacza, że przed okienkiem biura podawczego jak i kasy może się znajdować jedna osoba, pozostałe oczekują w kolejce w oznaczonych na podłodze miejscach, które gwarantują zachowanie bezpiecznej odległości. Może się zdarzyć taka sytuacja, jeżeli będzie większa ilość osób chętna do tego, aby złożyć osobiście pisma w biurze podawczym, że będą musiały oczekiwać przed budynkiem sądu. Zachęcam wobec tego do składania pism za pośrednictwem poczty.
Jak będzie z dziennikarzami?
Tak, jak mówiłam o ilości osób, które mogą przebywać na sali rozpraw, czy to w charakterze publiczności, czy też przedstawicieli mediów, każdorazowo będzie decydował przewodniczący składu orzekającego, w zależności od tego, jak duża sala rozpraw będzie w dyspozycji sędziego w danej sprawie, tyle osób będzie mogło zostać na nią wpuszczonych.
Co będzie, jeśli ktoś z przedstawicieli stron wezwanych do sądu, zapomni maseczki. Czy w sądzie będzie możliwość uzyskania maseczki?
Do sądu nie będą wpuszczane osoby, które nie mają zasłoniętych nosa i ust. Sąd zapewnia środki higieny osobistej wyłącznie swoim pracownikom, nie zapewniamy takich środków interesantom przychodzącym do sądu.