Radio Białystok | Gość | Rafał Rudnicki - zastępca prezydenta Białegostoku
- Wierzę w to, że zrobimy wszystko, by Międzynarodowy Komitet Olimpijski pozytywnie rozpatrzył naszą kandydaturę i żeby letnie igrzyska odbyły się w naszym kraju, czy to w 2040 czy w 2044 roku - mówi Rafał Rudnicki.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Plany są ambitne. Rząd zamierza starać się o prawo przeprowadzenia letnich igrzysk olimpijskich w 2040 i 2044 roku. Konkurować możemy z z Niemcami, Indiami czy Katarem.
Trwają już prace nad Strategią Rozwoju Polskiego Sportu do 2040 roku. Dzięki niej Polska ma mieć więcej sportowych talentów, ale też zdrowsze społeczeństwo. Co trzeba zrobić, by zrealizować te cele?
Gościem Polskiego Radia Białystok był zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki, powołany przez ministra sportu i turystyki do Komitetu Sterującego, który będzie pracował nad Strategią Rozwoju Polskiego Sportu do 2040 r.
Igrzyska olimpijskie w Polsce?
Na początku rozmowy Renata Reda poruszyła temat planów dotyczących letnich igrzysk olimpijskich w Polsce. Jak mówi gość Polskiego Radia Białystok, Rafał Rudnicki, celem jest stworzenie realnych warunków do zdobycia organizacji tej imprezy.
Wierzę w to, że zrobimy wszystko, żeby Międzynarodowy Komitet Olimpijski pozytywnie rozpatrzył naszą kandydaturę i żeby igrzyska odbyły się w naszym kraju, czy to w 2040 czy w 2044 roku - mówi Rafał Rudnicki.
Jak zaznacza Rafał Rudnicki - sama idea igrzysk to nie tylko kwestia prestiżu, ale również impulsu rozwojowego.
Przypomnę Euro 2012. Mistrzostwa Europy w piłce nożnej stanowiły impuls rozwojowy dla naszego kraju. Powstała sieć dróg, nowe stadiony, zrobiliśmy krok do przodu. Taki impuls mogłyby dać igrzyska olimpijskie, bo nie toczyłyby się one tylko i wyłącznie w Warszawie, ale odbywałyby się także w innych miejscach w Polsce - dodaje.
Igrzyska jako impuls rozwojowy
Zastępca prezydenta Białegostoku podkreśla, że kluczowe jest spojrzenie na igrzyska nie jako cel sam w sobie, ale jako motor zmian w społeczeństwie i infrastrukturze.
Igrzyska są pewnym celem, natomiast najważniejsza jest droga dojścia, a strategia rozwoju sportu jest właśnie takim wskazaniem tego, co zrobić, żeby polskie społeczeństwo było sprawniejsze chociażby fizycznie. 65 procent Polaków jest nieaktywnych ruchowo, a wśród osób po 55. roku życia - ponad 90 procent. To należy zmienić. Temu tak naprawdę służy strategia i ta droga dojścia do igrzysk olimpijskich - byśmy mieli zdrowsze, bardziej wysportowane, bardziej sprawne fizyczne społeczeństwo i myślę, że to jest tak naprawdę najważniejszy cel tego dokumentu - zaznacza.