Radio Białystok | Gość | Arleta Godziszewska i Henryk Talar - aktorka i reżyser
W Teatrze Dramatycznym w Białymstoku "Zemsta" Aleksandra Fredry. - Jest to arcydzieło. Fredro jest pozornie łatwy do opanowania. Ale jeżeli wyrwie się choćby jedno słowo, jeden przecinek, to jest to fałsz wypowiadanego tekstu - mówi reżyser.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
O przyjemności ukrytej w niegodzeniu się z ludźmi - opowiada najnowszy spektakl Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku "Zemsta" Aleksandra Fredry. Premiera w sobotę, 24 lutego.
"Zemsta" Fredry w Teatrze Dramatycznym - zdjęcia
Przedstawienie reżyseruje Henryk Talar. W spektaklu niemal wszystkie role zarówno kobiece, jak i męskie grają kobiety. Tylko w rolę Wacława wcielił się mężczyzna. - To nie jest ważne, kto gra to arcydzieło. Czy to są panie, czy panowie, to bez różnicy - zauważa reżyser. - Panie bywają aktorkami bardziej wnikliwymi, bardziej od siebie - dodaje.
Arleta Godziszewska gra Papkina. - W męskiej roli czuję się doskonale, dla mnie nie ma to znaczenia - stwierdza.
Obsada:
Danuta Bach – Cześnik Raptusiewicz
Arleta Godziszewska – Papkin
Krystyna Kacprowicz-Sokołowska – Rejent Milczek
Urszula Mazur – Klara
Ewa Palińska – Dyndalski
Jolanta Skorochodzka – Podstolina
Patryk Ołdziejewski – Wacław