Radio Białystok | Gość | Magdalena Kartasińska - dietetyk kliniczny
"Część osób negatywnie odbiera pracę zdalną. Te osoby deklarują zmniejszenie efektywności, częstsze zajadanie stresu, mają gorsze nawyki żywieniowe, a więc częściej tyją" - mówi Magdalena Kartasińska.
Przed pandemią z tej formy korzystało niespełna 19% pracowników, teraz na home office przeszło w Polsce ponad 3/4 z nich. Jak to zmieniło ich życie, co im przeszkadza, jakie są plusy i minusy takiej formy zatrudnienia - badania na ten temat po roku pandemii przeprowadziła firma Dailyfruits.
Co z nich wynika - o tym z dietetykiem klinicznym z tej firmy - Magdaleną Kartasińską rozmawia Iza Serafin.
Iza Serafin: Jak ta praca zdalna wpłynęła na nasz styl życia, samopoczucie i dotychczasowe nawyki?
Magdalena Kartasińska: Wygląda na to, że emocje rozkładają się mocno po połowie, jest takie zdecydowane fifty-fifty, wygrywa nam tutaj spokój i relaks, jako punkt taki najczęściej wskazywany przez respondentów. 29% odpowiedzi właśnie dotyczyło spokoju i relaksu, 20% wykazała zadowolenie. Natomiast druga połowa to przygnębienie, frustracja, samotność, stres, w związku z tym mamy takie dwa bardzo silne obozy związane z samopoczuciem.
Ponad połowa pracujących Polaków, ankietowanych oczywiście, deklaruje, że ma więcej czasu dla siebie - i to jest ten plus - ale na przykład tylko ponad 20% twierdzi, że jest bardziej aktywna fizycznie.
Jeżeli chodzi o aktywność fizyczną, to na pewno warto zacząć od tego, że Polacy stracili troszeczkę wszelką możliwość aktywności fizycznej. Przed pandemią 40% pracowników miało nieprawidłową masę ciała, podkreślmy, że to było jeszcze wtedy, kiedy mieli zachowaną tę rutynę dnia codziennego. Natomiast teraz - brak zaplanowanych treningów czy brak dostępu do siłowni i innych obiektów sportowych, to jest jedna rzecz, ale w wielu przypadkach, w związku z pracą zdalną, zniknęła niemal cała aktywność poza treningowa, która stanowi znakomitą większość tego dziennego spalania związanego z ruchem. Ta podróż z pracy do pracy, chodzenie po biurze, wchodzenie po schodach w tę i z powrotem… Nawet jak prowadziliśmy siedzący tryb życia to i tak tych ruchów było ileś tam, a teraz często ich nie ma. Natomiast jest stały dostęp do lodówki, 24 godziny na dobę. Zmalała ta ilość energii wydatkowanej a wzrosła spożywanej, więc nic dziwnego, że te zmiany masy ciała również tutaj widzimy.
Nasze badanie ujawniło, że przez ten okres 10 miesięcy pracy zdalnej przytyło około 44%. Rekordzista u nas w badaniu zadeklarował +15 kg. Natomiast 20% osób zadeklarowało redukcję i poprawę tych nawyków. Najczęściej to było około 3 kg ubytku masy ciała, rekordziści deklarowali nawet ponad 20 kg ubytku, więc to jest spektakularna przemiana.
Kiedy porównaliśmy odpowiedzi à propos energii, odczuć, emocji właśnie z nawykami żywieniowymi, zauważyliśmy, że część osób negatywnie odbiera pracę zdalną, te osoby deklarują zmniejszenie efektywności pracy, częstsze zajadanie stresu i tamta zależność była taka mocniejsza, że osoby, które gorzej znoszą home office, częściej mają gorsze nawyki żywieniowe, więc częściej tyją, zajadają stres. Zauważyliśmy też odwrotną korelację, że osoby, które lepiej znoszą home office, częściej nie zmieniły lub nawet poprawiły swoje nawyki i częściej również chudną. Więc tutaj jest bardzo silne to połączenie właśnie emocji i nawyków żywieniowych.
A czego najbardziej brakuje Polakom na home office? Co im przeszkadza w tej formie pracy?
W naszym badaniu wskazywali głównie na elementy socjalne jako na te najistotniejsze z braków, bo biuro to nie była tylko praca, to cały szereg elementów takich spajających społeczność. 85% respondentów wskazało, że brakuje im bezpośrednich spotkań ze współpracownikami, takich spotkań przy kawie. Ponad połowa narzekała na brak ergonomicznego miejsca pracy, to też jest duży problem, gdzie wiele osób przechodzi na home office, często pracuje przy stole w jadalni, co jest dużym problemem dla naszej postawy. 1/3 wskazała na brak dostępu do owoców i warzyw oferowanych przez pracodawców, więc na pewno zauważyli ten brak, który kiedyś był dla nich czymś oczywistym być może w przestrzeni biurowej, bo rzeczywiście coraz więcej pracodawców decydowało się na wsparcie tych nawyków żywieniowych w biurze. My w odpowiedzi stworzyliśmy taki live cooking, gotowanie na żywo z szefem kuchni, gdzie firma wybiera sobie jeden zestaw stworzony przez dietetyka, wszystkie składniki przychodzą do pracowników na home office i potem online wraz z szefem kuchni wszyscy gotują to danie w swoich kuchniach, aby po prostu troszkę się zrelaksować, poprawić humor, a wtedy wiadomo, że zawsze łatwiej o te dobre pomysły, rozwiązania problemów i być może to home office staje się takim trochę bardziej przyjaznym miejscem dla osób, które mają problem z tym, żeby połączyć to życie domowe z zawodowym, właśnie w tym jednym miejscu.
Też jest ciekawy element tego badania - prawie 30% osób pracujących w systemie zdalnym narzeka na brak ciszy. Rozumiem, że to są te osoby, które siedzą w domach na przykład z dziećmi uczącymi się zdalnie i takiej ciszy biurowej im brakuje.
Też się zdziwiliśmy, że ten element wyszedł tak mocno wysoko, dlatego, że gdzieś tam wydawałoby się, że ten home office jest związany z takim względnym spokojem, że ludzie na home office mogą odpocząć właśnie od tego harmideru dnia codziennego, biurowego, ale fakt, kiedy mamy naukę zdalną i pracę zdalną, to często rodzice muszą się rozdwoić albo i rozstroić, więc tej ciszy i spokoju rzeczywiście być może mocno im brakować.
A jakie są prognozy na przyszłość? Co pokazują badania à propos tej pracy zdalnej? Jak chcielibyśmy pracować po pandemii?
Okazuje się, że mimo zalet i wad tej pracy zdalnej, pracownicy w większości chcieliby utrzymać model hybrydowy, czyli łączący te zalety zarówno pracy zdalnej, jak i pracy stacjonarnej, czyli osiągamy taki kompromis między brakującymi ogniwami jednego i drugiego modelu. W naszym badaniu było to niemal 70% ankietowanych, czyli znakomita większość. Generalnie jest to bardzo wygodne rozwiązanie, bo pozwala wypracować takie właśnie kompromisy, gdzie te minusy pracy zdalnej przestają być bardzo uciążliwe, tak samo, jak ewentualne minusy pracy stacjonarnej. Pracodawcy na pewno powinni być przygotowani na to, że elastyczność będzie w przyszłości na wagę złota. Póki co, jeszcze przez kilka najbliższych tygodni, może miesięcy, będziemy musieli z tą pracą zdalną być dosyć mocno związani.
Natomiast my już wiemy i widzimy to, że da się na pewno tych pracowników wspierać: zdalne konsultacje z dietetykami, z psychologami, które cały czas zarówno w modelu stacjonarnym, jak i w zdalnym mogą być realnym rozwiązaniem. W związku z tym tak naprawdę bez względu na pobudki, dla których model pracy jeden lub drugi będzie wdrażany, ta inicjacja i kontynuacja wsparcia powinna być dla pracodawców tak samo ważna, bo to jest odpowiedź na ich bieżące potrzeby, które mają wpływ na zdrowie i na efektywność załogi, a więc i na efektywność tej organizacji, więc nie powinniśmy tych właśnie elementów związanych z emocjami i z nawykami żywieniowymi ignorować tak długo aż ten home office będzie trwał, ponieważ tu i teraz już potrzebna jest pomoc i to jak najszybciej, ponieważ nie wiadomo jak długo to jeszcze będzie wszystko trwać.
Przed pandemią zaledwie kilkanaście procent osób pracowało na home office, teraz będzie zdecydowanie więcej. To jest niewątpliwie jeden z niewielu plusów tej pandemii.
Owszem. Na pewno ci, którzy pracują zdalnie i wszystko wskazuje na to, że przejdą na ten model stacjonarny, przede wszystkim powinni popracować nad rutyną tego dnia codziennego, bo to przejście na tryb zdalny w pewnym sensie rozregulowało rutynę dnia. To zalecenie, chociażby, żeby jeść śniadanie przed wyjściem z domu, niesłusznie straciło na znaczeniu, skoro pracownik nie opuszcza miejsca zamieszkania przed rozpoczęciem pracy, a tutaj właśnie rzeczywiście powinno się zadbać o to, żeby to rozchwianie dnia pod kątem rutyny rzeczywiście było opanowane i powinna ona pozostać identyczna, jak w przypadku pracy stacjonarnej. Pracodawcy powinni umieć umożliwiać i dawać szansę pracownikom na takie realizowanie tego modelu. W związku z tym tutaj oczywiście widzimy te zalety, cieszymy się, że rzeczywiście spora część ludzi ma szansę pracować zdalnie w większym wymiarze godzin, niemniej jednak na pewno trzeba szukać tych rozwiązań, żeby te osoby, które nie do końca sobie z tym radzą, zostali tak jakby wrzuceni na głęboką wodę, również byli przez pracodawców zaopiekowani i żeby pokazano im jak to robić mądrze, żeby korzystać z home office w kontekście tych zalet, a nie widzieć i czuć tylko te wady, więc jest jeszcze dużo, dużo pracy do zrobienia mimo wszystko.